Hodowla i przetwórstwo produktów zwierzęcych w Polsce – filary bezpieczeństwa żywnościowego i eksportu

Kategoria: Fakty
30 paź, 2025

W Sejmie RP odbyła się konferencja pt. „Hodowla i przetwórstwo produktów zwierzęcych w Polsce”, zorganizowana przez Federację Gospodarki Żywnościowej RP. Spotkanie zgromadziło ekspertów, naukowców, przedstawicieli organizacji branżowych i administracji publicznej, którzy wspólnie dyskutowali o roli sektora zwierzęcego w polskim rolnictwie, jego wyzwaniach i perspektywach w kontekście zmieniającej się polityki unijnej.

Wzrost wartości i znaczenia polskiego rolnictwa

Konferencję otworzył prof. Marek Wigier, dyrektor Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej, który przedstawił kompleksową analizę przemian w polskim rolnictwie w ciągu 20 lat członkostwa w Unii Europejskiej. Jak wskazał, wartość dodana brutto w rolnictwie wzrosła z ok. 7 do ponad 22 mld euro, a udział Polski w wartości dodanej wytwarzanej w całej UE zwiększył się z 4% do niemal 8%. Choć sektor rolny rozwijał się wolniej niż gospodarka jako całość, to znacząco wzrosła jego produktywność.

Polska z importera netto żywności stała się jednym z największych eksporterów rolno-spożywczych w Europie. Dodatnie saldo handlu zagranicznego wynosi obecnie 18 mld euro, a żywność odpowiada za około 15% całkowitego eksportu kraju. Blisko połowa produkcji przemysłu spożywczego trafia na rynki zagraniczne – głównie do krajów UE i Wielkiej Brytanii.

W ostatnich latach obserwuje się jednak zmianę struktury produkcji rolnej – udział produkcji zwierzęcej spadł poniżej 50% na rzecz produkcji roślinnej. W strukturze produkcji zwierzęcej dominują: mleko (16%), drób i trzoda chlewna (po 10–11%) oraz bydło (ok. 5%). 

Mimo pewnych słabości strukturalnych, produkcja zwierzęca pozostaje kluczowym filarem polskiego rolnictwa i eksportu. Jej przyszłość zależy od modernizacji, koncentracji i stabilnych warunków rynkowych – podkreślił prof. Wigier.

Wołowina – sukces jakościowy, nie cenowy

O kondycji sektora wołowiny mówił Jacek Zarzecki, z Polskiej Platformy Zrównoważonej Wołowiny. Zwrócił uwagę, że mimo trudności gospodarczych i regulacyjnych, sektor wołowiny pozostaje dziś najbardziej stabilnym segmentem produkcji zwierzęcej. Jest to efekt wieloletniej współpracy całego łańcucha – od hodowców, przez przetwórców, po eksporterów – oraz konsekwentnie realizowanej strategii jakościowej.

Polska wołowina osiąga dziś drugą najwyższą cenę w UE – 716 euro za 100 kg, czyli wyżej niż średnia unijna (667 euro). To dowód, że nie konkurujemy już ceną, ale jakością i powtarzalnością produkcji – zaznaczył Zarzecki.

Podkreślił także, że każde 1 euro zainwestowane w rolnictwo przynosi 2,8 euro w eksporcie żywności, co pokazuje strategiczne znaczenie tego sektora. Zaapelował, by odchodzić od narracji o „nieopłacalnym rolnictwie”, a zamiast tego prezentować dobre przykłady i efekty.

Nie powinniśmy tylko mówić: dajcie nam wsparcie, ale pokazywać, co chcemy osiągnąć i skąd wziąć na to środki. Musimy być bardziej aktywni – nie odpowiadać na działania, tylko sami je kreować – podsumował.

Wieprzowina – odbudowa pogłowia loch priorytetem

Tomasz Parzybut, prezes Stowarzyszenia Rzeźników i Wędliniarzy RP, omówił trudną sytuację sektora wieprzowiny. Choć w ostatnich miesiącach pojawiły się oznaki stabilizacji, w długim okresie obserwowany jest głęboki spadek pogłowia świń. W ciągu dwóch dekad pogłowie świń spadło z 17 mln do ok. 8 mln sztuk. Największym zagrożeniem pozostaje spadek liczby loch – o 4,4% rok do roku i aż o 14% w ciągu 18 miesięcy.

Bez odbudowy pogłowia loch nie będzie samowystarczalności ani stabilności sektora. To absolutny priorytet dla przyszłości krajowej produkcji wieprzowiny – podkreślił Parzybut, wskazując na potrzebę wsparcia inwestycji w nowoczesne chlewnie i koncentracji produkcji.

Drób – silny sektor pod presją ryzyka

Prezes Dariusz Goszczyński z Krajowej Rady Drobiarstwa-IG zaznaczył, że polski sektor drobiarski, choć z zewnątrz wydaje się stabilny, mierzy się dziś z poważnymi wyzwaniami – zdrowotnymi, handlowymi i regulacyjnymi.

Rzekomy pomór drobiu (ND) i grypa ptaków (HPAI) często występują jednocześnie, co paraliżuje produkcję i zagraża eksportowi – ostrzegł.

Goszczyński zwrócił też uwagę na zagrożenia wynikające z negocjacji umowy UE–Mercosur oraz liberalizacji handlu z Ukrainą, które mogą poważnie osłabić unijnych producentów.
Poparł jednocześnie inicjatywę ministra rolnictwa Stefana Krajewskiego dotyczącą ustawy o funkcji produkcyjnej wsi, mającej chronić obszary wiejskie przed blokowaniem inwestycji hodowlanych. – Potrzebujemy wspólnej strategii wzrostu odporności – by wiedzieć, jak zwiększać bezpieczeństwo produkcji i jednocześnie zachować konkurencyjność wobec rosnących wymagań Komisji Europejskiej – mówił prezes KRD-IG.

Bariery administracyjne hamują rozwój

Występujący na zakończenie Witold Choiński, prezes Związku „POLSKIE MIĘSO”, podkreślił, że zapewnienie bezpieczeństwa żywnościowego powinno być priorytetem państwa.

Bezpieczeństwo żywnościowe to fundament bezpieczeństwa państwa. Wszystkie działania w sektorze rolnym i przetwórczym muszą być podporządkowane temu celowi – zaznaczył.

Zdaniem Choińskiego, największą przeszkodą dla rozwoju produkcji zwierzęcej są bariery administracyjne, które utrudniają budowę nowych ferm, biogazowni czy kurników oraz realizację inwestycji modernizacyjnych i energetycznych.

Administracyjne bariery są dziś jednym z głównych hamulców rozwoju wszystkich branż hodowlanych i przetwórczych. Bez ich zniesienia nie zbudujemy ani bezpieczeństwa żywnościowego, ani konkurencyjnej gospodarki – podsumował.

Konferencja pokazała, że polska hodowla i przetwórstwo produktów zwierzęcych wciąż stanowią jeden z najważniejszych filarów gospodarki rolnej – zarówno pod względem ekonomicznym, jak i strategicznym. Eksperci zgodnie podkreślali, że przyszłość sektora zależeć będzie od odważnej modernizacji, partnerskiego dialogu z administracją i spójnej polityki państwa wobec rolnictwa – opartej na długofalowej wizji, a nie doraźnych działaniach kryzysowych.

Opracowanie własne IBIMS Green.