Resort rodziny, pracy i polityki społecznej zaprezentował nowe założenia projektu zmieniającego ustawę o Państwowej Inspekcji Pracy. Propozycja wzmacnia rolę i kompetencje inspektorów pracy w ustalaniu realnego stosunku pracy świadczonej m.in. przez mikroprzedsiębiorców, współpracowników oraz usługodawców. Proponowane zmiany wzbudziły już falę komentarzy rynkowych. Krytycznie ustosunkowuje się do nich sektor produkcji i przetwórstwa mięsnego.
Opracowywana w MRPiPS nowelizacja przepisów o PIP jest jednym z „kamieni milowych” powiązanych z wypłatą unijnych środków z Funduszu Odbudowy. Resort planuje nadanie okręgowym inspektorom pracy dodatkowej kompetencji – wydawania decyzji o istnieniu stosunku pracy z mocą decyzji administracyjnej. Dotyczyłoby to podmiotów i osób stale współpracujących lub działających na rzecz danego zakładu. Chodzi o możliwość wydania nakazu zatrudnienia „na etat” osób współpracujących w formie B2B lub w oparciu o umowy cywilnoprawne. Kontrola PIP w zakładach pracy mogłaby się ponadto odbywać w formie zdalnej.
Reakcja branży
W reakcji na te plany swoje negatywne stanowisko pisemnie przedstawił Związek POLSKIE MIĘSO. Prezes Witold Choiński zasygnalizował, że zmiany mogą realnie przyczynić się do osłabienia dochodowości i konkurencyjności sektora. Zwrócił uwagę, że wynika to m.in. ze specyfiki branży – jej sezonowości oraz konieczności elastycznego wykonywania doraźnych zadań. W stanowisku Związku zauważono, że zmiany mogą okazać się destrukcyjne dla branży mięsnej, nie poprawiając wymiernie sytuacji powszechnego systemu ubezpieczeń społecznych.
– Przyznanie PIP uprawnienia do jednostronnego przekształcania umów cywilnoprawnych w umowy o pracę w drodze decyzji administracyjnej doprowadziłoby do sytuacji, w której tysiące istniejących umów w sektorze mięsnym mogłoby zostać zakwestionowanych. Wprowadzenie takiego rozwiązania oznaczałoby chaos prawny, wzrost kosztów działalności oraz utratę stabilności ekonomicznej wielu przedsiębiorstw — powiedział Witold Choiński.
W piśmie zaadresowanym do dwóch ministrów: rolnictwa Stefana Krajewskiego oraz finansów i gospodarki Andrzeja Domańskiego, prezes Związku POLSKIE MIĘSO zauważa, że wdrożenie propozycji MRPiPS w obecnym kształcie oznaczałoby zwiększenie kosztów funkcjonowania przedsiębiorstw, osłabienie konkurencyjności i wydajności zakładów mięsnych. Jednocześnie, jak stwierdził Choiński, zakładany wzrost opłacanych składek do ZUS prowadziłby do redukcji innych wpływów uiszczanych na rzecz państwa:
– Według informacji medialnych Ministerstwo Finansów i Gospodarki szacuje, że ewentualne przekształcenie 10% umów B2B w umowy o prac przyniosłoby budżetowi ok. 200 mln zł. rocznie. W naszej ocenie straty wynikające ze spadku eksportu, inwestycji i dochodów podatkowych branży mięsnej będą wielokrotnie wyższe. Trudno więc uznać ten projekt za uzasadniony ekonomicznie – stwierdził Witold Choiński.
Prace nad zmianami „niezwłoczne”
Związek POLSKIE MIĘSO swoje stanowisko przesłał także do wiadomości premiera Donalda Tuska, szefowej resortu rodziny, pracy i polityki społecznej Agnieszki Dziemianowicz-Bąk oraz ministra do spraw nadzoru nad wdrażaniem polityki rządu Macieja Berka.
Wstępnie założono, że Rada Ministrów ma zająć się projektem zmian w ustawie o Państwowej Inspekcji Pracy niezwłocznie, do końca roku. Zmiany miałyby wejść w życie już od 2026 roku, co oznaczałoby zamiar szybkiego rozpoczęcia prac parlamentarnych bezpośrednio po przejściu reform przez ścieżkę rządową.
Opracowano przez IBIMS Green na podstawie MRPiPS.