Komentarz Witolda Choińskiego, prezesa Związku POLSKIE:
– Raport przygotowany przez ekspertów na zlecenie POLPIG po raz kolejny unaocznia skalę problemu, z jakim zmaga się polskie rolnictwo i cała gospodarka rolno-spożywcza. Afrykański pomór świń (ASF) to nie tylko dramat hodowców i tysięcy rodzin, które straciły dorobek życia – to również ogromne wyzwanie dla przemysłu mięsnego. Wirus destabilizuje cały łańcuch dostaw, ogranicza możliwości przetwórcze zakładów, paraliżuje handel wewnętrzny i uderza w eksport, który od lat stanowił siłę napędową polskiego sektora wieprzowego. Dla przemysłu mięsnego ASF oznacza przede wszystkim niestabilność surowcową – brak pewności co do ciągłości dostaw żywca, konieczność dostosowywania produkcji do zmieniających się stref restrykcji, a także utratę części rynków zagranicznych. Niestety, zjawisko to ma charakter systemowy – z roku na rok spada liczba stad, a Polska staje się coraz bardziej zależna od importu. Dlatego z perspektywy całego sektora – zarówno hodowców, jak i przetwórców – priorytetem musi być odbudowa krajowego pogłowia trzody chlewnej. Bez tego nie zbudujemy odporności gospodarki na podobne kryzysy w przyszłości. Związek POLSKIE MIĘSO od dłuższego czasu pracuje nad Strategią Odbudowy Trzody Chlewnej, która ma wskazać kierunkai działań w zakresie bioasekuracji, rozwoju krajowej hodowli prosiąt, unowocześnienia chlewni i zapewnienia stabilnego zaplecza surowcowego dla zakładów przetwórczych. Bez kompleksowej strategii odbudowy – opartej na współpracy hodowców, administracji i przemysłu – Polska może w krótkim czasie stracić własną produkcję trzody chlewnej. W dłuższej perspektywie będzie to oznaczać trwałą zależność od importu wieprzowiny, osłabienie wsi oraz utratę przewag konkurencyjnych w eksporcie mięsa wieprzowego, które przez lata stanowiło wizytówkę polskiego sektora mięsnego.
ASF to dziś nie tylko choroba zwierząt – to test odporności całego systemu rolno-spożywczego. Aby go zdać, potrzebne są działania długofalowe, a nie doraźne. Strategia odbudowy trzody chlewnej to nie wybór – to konieczność, jeśli chcemy zachować bezpieczeństwo żywnościowe i gospodarcze kraju.
ASF – choroba, która stała się zjawiskiem gospodarczym
Ponad 20 miliardów złotych – tyle wynoszą łączne straty polskiego rolnictwa i gospodarki po 11 latach zmagań z Afrykańskim Pomorem Świń (ASF).
Dane pochodzą z opracowania „Koszty ekonomiczne 11 lat Afrykańskiego Pomoru Świń w Polsce” przygotowanego przez zespół naukowców: Benedykta Peplińskiego, Janusza Wojtczaka, Zygmunta Pejsaka i Grzegorza Woźniakowskiego na zlecenie Krajowego Związku Pracodawców – Producentów Trzody Chlewnej POLPIG.
Jak podkreśla prof. Benedykt Pepliński z Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu:
– ASF w Polsce nie jest już tylko problemem weterynaryjnym – to zjawisko gospodarcze, społeczne i administracyjne, które od lat testuje granice wytrzymałości rolników i efektywność państwowych instytucji.
Od 2014 roku wirus objął już 14 z 16 województw, paraliżując łańcuch dostaw – od hodowli po eksport wieprzowiny.
Skala epidemii i likwidacja stad
W przypadku każdego ogniska ASF scenariusz był podobny: decyzja administracyjna → przyjazd inspekcji weterynaryjnej → wyznaczenie strefy oraz przymusowa likwidacja całego stada. Średni koszt ogniska ASF w jednym gospodarstwie wynosił od 530 do 630 tys. zł, co dla wielu mniejszych producentów oznaczało bankructwo i rezygnację z dalszej działalności.
Jak podkreśla dr inż. Janusz Wojtczak, wiceprezes POLPIG:
– ASF zmusza wszystkich producentów do życia w niepewności i pod presją coraz surowszych przepisów. Strefy zapowietrzone i zagrożone skutecznie blokują handel i logistykę.
Tabela 1. Straty ekonomiczne producentów trzody
| Rodzaj kosztu / straty | Szacowana wartość |
| Niższe ceny tuczników w strefach ASF | 2,2–3,3 mld zł |
| Przymusowe przestoje i przerost świń | 73 mln zł |
| Biurokracja i dokumentacja ASF („papierowy ASF”) | 1,6 mld zł |
| Świadectwa zdrowia zwierząt | 430 mln zł |
| Koszty bioasekuracji (środki, sprzęt, infrastrukturę) | 4,0–4,2 mld zł |
Średnia różnica cenowa między regionami wolnymi od ASF a tzw. strefami czerwonymi wynosiła 70 groszy za kilogram żywca. W latach 2014–2024 łączne straty hodowców oszacowano na 8,5–9,8 mld zł, a w 2025 roku na kolejne 1,5 mld zł.
Dla wielu gospodarstw był to moment graniczny – szczególnie dla tych, gdzie trzoda chlewna stanowiła podstawowe źródło utrzymania.
Społeczny koszt ASF – zanik gospodarstw i odpływ ludzi ze wsi
Epidemia najmocniej uderzyła w małe i średnie gospodarstwa rodzinne. Likwidacja chlewni pociągnęła za sobą upadek lokalnych ubojni, mieszalni pasz i punktów skupu. Zjawisku temu towarzyszy spadek zatrudnienia w rolnictwie i stopniowe wyludnianie się wsi.

Wykres 1. Koszt społeczny
Tempo spadku produkcji w regionach objętych ASF było ponad dwukrotnie wyższe niż w obszarach wolnych od choroby. W efekcie wiele obszarów wiejskich utraciło potencjał rozwojowy i gospodarczy.
Obciążenie dla budżetu państwa
Państwo również poniosło ogromne koszty walki z wirusem.
W ciągu 11 lat wydatkowano 8,2 mld zł na zwalczanie choroby – w tym na odszkodowania, utylizację, programy bioasekuracyjne i kampanie prewencyjne. Po doliczeniu kosztów obsługi długu publicznego (1,2 mld zł) łączny ciężar finansowy dla budżetu centralnego osiągnął 9,4 mld zł.

Wykres 2. Koszt
To suma porównywalna z rocznym budżetem Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi lub trzema latami dopłat inwestycyjnych dla rolników.
„Wirus biurokracji” – utracone szanse i potrzeba nowej strategii
Prezes POLPIG, Aleksander Dargiewicz, zwraca uwagę, że ogromne środki wydane na walkę z ASF mogły zostać wykorzystane inaczej:
– Gdyby te środki przeznaczono na rozwój krajowej produkcji prosiąt, poprawę dobrostanu zwierząt i modernizację gospodarstw, Polska mogłaby dziś być samowystarczalna w zakresie surowca wieprzowego.
Dargiewicz dodaje:
– Choroby ASF nie da się zwalczyć zza biurka. Wirusa nie powstrzymają formularze, pieczątki ani kolejne rozporządzenia. Potrzebna jest strategia praktycznej współpracy w terenie i działań skoordynowanych na poziomie lokalnym.
Eksperci podkreślają, że bez partnerskiego dialogu między administracją a hodowcami oraz bez odbudowy krajowej produkcji prosiąt Polska nadal będzie ponosić wysoką cenę za epidemię, której nie udało się skutecznie zatrzymać.
Tabela 2. Bilans 11 lat ASF
| Kategoria | Straty / Koszty [mld zł] |
| Straty rolników i hodowców | 8,5–9,8 |
| Koszty 2025 r. (szacowane) | 1,5 |
| Wydatki budżetu państwa | 9,4 |
| Łącznie (2014–2025) | ponad 20,0 |
Cena jedenastu lat ASF w Polsce
Afrykański Pomór Świń od lat kształtuje realia polskiego rolnictwa. Cena tych jedenastu lat to nie tylko miliardy strat, lecz także utracony potencjał tysięcy gospodarstw. Mimo ogromnych nakładów finansowych wirus wciąż pozostaje aktywny, a odbudowa krajowej produkcji wymaga dziś wspólnej strategii – opartej na realnej współpracy między administracją a hodowcami, nie na biurokracji.
Opracowano przez IBIMS Green na podstawie raportu przygotowanego dla POLPIG.