Produkcyjna funkcja wsi pod ochroną? Rząd przygotowuje ustawę, która ma zakończyć konflikty na terenach wiejskich

Kategoria: Fakty
26 wrz, 2025

Od ponad dwóch dekad obserwujemy systematyczny napływ mieszkańców miast na wieś. Według danych statystycznych w 2000 roku saldo migracji wewnętrznych wyniosło +4,2 tys. osób, a w 2024 roku już +42,4 tys. osób. Choć trend ten sprzyja rozwojowi obszarów wiejskich, równocześnie powoduje coraz częstsze konflikty między autochtoniczną ludnością rolniczą a nowymi mieszkańcami, którzy traktują wieś głównie jako enklawę ciszy i spokoju.

Głośne sprawy w sądach

Problem doskonale ilustruje przykład rolnika Szymona Kluki spod Łodzi, który został skutecznie pozwany przez sąsiadów za uciążliwe zapachy z chlewni. Sąd Najwyższy oddalił jego skargę kasacyjną, a rolnik został zobowiązany do zapłaty ponad 110 tys. zł odszkodowania.

Podobne trudności napotkał Paweł Kaszkowiak ze Strzelna, który od 2014 roku stara się o pozwolenie na budowę chlewni. Mimo wygranych spraw sądowych lokalne władze wciąż blokują inwestycję, co skutkuje utratą dotacji i poważnymi stratami finansowymi.

Niestety obawiam się, że podobnych sytuacji będzie w najbliższym czasie więcej. To ogromne wyzwanie, które stoi na przeszkodzie dalszego rozwoju sektora mięsnego w Polsce. Wymaga to podjęcia zdecydowanych działań ze strony decydentów. My jako przedstawiciele branży oferujemy naszą współprace oraz pomoc w opracowaniu rozwiązań tego problemu – mówi Witold Choiński prezes Związku POLSKIE MIĘSO. 

Apel rolników 

Organizacje rolnicze od dawna zwracają uwagę na potrzebę doprecyzowania obowiązujących i wprowadzenia nowych, jasnych przepisów. Dzięki nim, w oparciu o mierzalne parametry, możliwe byłoby jednoznaczne określenie warunków prowadzenia produkcji rolnej oraz poziomu jej ewentualnej uciążliwości.

Hodowcy podkreślają, że zapachy i dźwięki stanowią nieodłączną część produkcji rolnej i są elementem dziedzictwa sensorycznego wsi. Dlatego apelują o szybkie i klarowne działania w Sejmie, które doprowadzą do przyjęcia regulacji eliminujących konflikty. Brak takich rozwiązań skutkuje bowiem ograniczeniami administracyjnymi, rezygnacją z hodowli przez rolników, brakiem następców w gospodarstwach, spadkiem produkcji zwierzęcej oraz osłabieniem bezpieczeństwa żywnościowego kraju.

Ustawa o produkcyjnej funkcji wsi

W obliczu rosnących napięć Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi rozpoczęło prace nad ustawą o produkcyjnej funkcji wsi. Nowe przepisy mają chronić rolników przed roszczeniami związanymi z typowymi dla działalności rolniczej uciążliwościami. Resort wskazuje, że zapachy, hałas czy prace nocne podczas żniw są naturalną częścią życia na wsi i nie powinny stanowić podstawy do skarg.

Charakter wsi się zmienia. Nowych mieszkańców obszarów wiejskich jest coraz więcej i zdarza się, że nie akceptują oni uciążliwości związanych z produkcją rolną. Naszym zadaniem jest ochrona interesów rolników. Hałas, prace nocne podczas żniw czy zapachy są nierozerwalnie związane ze wsią i z działalnością rolniczą, a naszą rolą jest edukowanie i uświadamianie w tym zakresie – mówi minister rolnictwa Stefan Krajewski.

Trwają konsultacje międzyresortowe, z udziałem Ministerstwa Sprawiedliwości, w celu wypracowania rozwiązań, które z jednej strony ochronią rolników, a z drugiej uwzględnią specyfikę gmin o charakterze turystycznym czy przyrodniczym.

Wprowadzenie ładu przestrzennego na wsi jest warunkiem minimalizowania konfliktów, które na wsi zachodzą – komentuje Jan Krzysztof Ardanowski, były minister rolnictwa.

Wzór z Francji

Najgłośniejszym przykładem podobnych sporów był we Francji przypadek koguta, którego pianie o poranku stało się przedmiotem skarg sąsiadów. Sprawa trafiła do sądu i wywołała debatę o granicach akceptacji dla naturalnych odgłosów wsi.

W odpowiedzi na tego rodzaju konflikty francuski parlament w 2023 roku przyjął ustawę chroniącą rolników przed pozwami związanymi z zapachami czy dźwiękami towarzyszącymi produkcji rolnej. Co więcej, uznano odgłosy wsi – pianie kogutów, rechot żab czy bicie dzwonów – za część dziedzictwa narodowego.

Francuzi jasno zapisali, że jeżeli rolnik był pierwszy na danym terenie i prowadzi działalność zgodnie z prawem, nowi mieszkańcy nie mogą pozywać go za typowe dla wsi odgłosy i zapachy. To rozwiązanie, które powinniśmy rozważyć również w Polsce – podkreśla Piotr Włodawiec, starszy partner w Kancelarii Prokurent.

Gotowe rozwiązania

Branża również pracuje nad rozwiązaniem problemu. Opublikowany raport „Tu jest wieś, tu się trzodę hoduje. O wyzwaniach prawnych i społecznych na współczesnej wsi” przygotowany przez UPEMI wskazuje na narastający problem konfliktów między mieszkańcami wsi a osobami osiedlającymi się na terenach wiejskich w poszukiwaniu spokoju i ciszy. Źródłem sporów są najczęściej naturalne elementy życia rolniczego: zapachy, pianie kogutów czy odgłosy maszyn. Autorzy raportu podkreślają, że rozwiązanie problemu wymaga zdecydowanych działań legislacyjnych i edukacyjnych. Proponują oni:

  • zmiany w Kodeksie cywilnym, które uniemożliwią wnoszenie roszczeń wobec rolników prowadzących działalność zgodnie z prawem, jeżeli gospodarstwo istniało przed pojawieniem się nowych mieszkańców.
  • uznanie dźwięków i zapachów wsi za element dziedzictwa sensorycznego, co zapewni im formalną ochronę prawną i wzmocni rolę rolnictwa jako fundamentu bezpieczeństwa żywnościowego.
  • usprawnienie mediacji i procedur administracyjnych, aby ograniczyć eskalację sporów sąsiedzkich i przyspieszyć rozwiązywanie konfliktów.
  • zmiany w planowaniu przestrzennym, które pozwolą uniknąć sytuacji, w których nowe osiedla mieszkaniowe lokalizowane są w bezpośrednim sąsiedztwie gospodarstw produkcyjnych.

Opracowano przez IBIMS Green na podstawie informacji z Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi, Kancelarii Sejmu oraz Multimedialnej agencji informacyjnej – Newseria.