ROP w Polsce: szansa na prawdziwą zmianę czy kolejny fiskalny podatek?

Kategoria: Fakty
25 sie, 2025

Czym właściwie jest ROP?

Rozszerzona odpowiedzialność producenta (ROP) to system, w którym to firmy wprowadzające produkty w opakowaniach ponoszą koszty zbiórki, sortowania i recyklingu, a nie – jak obecnie – wyłącznie mieszkańcy płacący rosnące rachunki za śmieci. Model ten funkcjonuje od dawna w wielu krajach UE i jest jednym z filarów gospodarki obiegu zamkniętego.

W Polsce dyskusja o jego kształcie trwa od miesięcy, a uczestniczą w niej rząd, samorządy, biznes i organizacje branżowe. Rozstrzygają się tu kwestie nie tylko środowiskowe i związane z recyklingiem, ale też dotyczące cen produktów, w tym żywności.

Jolanta Sowińska: „ROP to nie dodatkowy podatek, ale obowiązek producentów”

Głos w dyskusji zabrała Jolanta Sowińska, dyrektor Departamentu Gospodarki Odpadami w Ministerstwie Klimatu i Środowiska. Podkreślała, że intencją rządu nie jest nakładanie nowego parapodatku, lecz stworzenie systemu zgodnego z unijnymi wymogami.

Musimy pamiętać, że rozszerzona odpowiedzialność producenta wynika z dyrektyw europejskich. To nie jest dodatkowa opłata fiskalna, ale realny obowiązek producentów, by w większym stopniu finansowali system gospodarki odpadami – mówiła Sowińska.

Jak zaznaczyła, kluczowe jest zbudowanie mechanizmu, który zapewni stabilne finansowanie recyklingu, przy jednoczesnym odciążeniu mieszkańców. – To konsumenci dzisiaj płacą najwięcej. ROP ma zmienić tę niesprawiedliwą sytuację – dodała.

Fiskalizm zamiast ekologii? Głos przedsiębiorców

Projekt ustawy o Rozszerzonej Odpowiedzialności Producenta (ROP), przygotowany przez Ministerstwo Środowiska, budzi poważne obawy wśród organizacji branżowych. Zamiast realnego wsparcia dla efektywnego systemu selektywnej zbiórki i recyklingu, propozycja idzie – zdaniem przedsiębiorców – w kierunku nadmiernego fiskalizmu i tworzenia państwowego monopolu.

„Projekt ustawy o Rozszerzonej Odpowiedzialności Producenta przygotowany przez Ministerstwo Środowiska idzie w kierunku nadmiernego fiskalizmu i tworzenia państwowego monopolu, zamiast realnego wsparcia dla efektywnego systemu selektywnej zbiórki i recyklingu. Związek POLSKIE MIĘSO wraz z 36 innymi organizacjami branżowymi apeluje o dialog i wprowadzenie rozwiązań przyjaznych przedsiębiorcom, które pozwolą łączyć cele ekologiczne z racjonalnymi kosztami. Obecna propozycja nie tylko nie rozwiązuje problemów środowiskowych, ale dodatkowo obciąża firmy nowymi kosztami i biurokracją. Oczekujemy nowoczesnego modelu ROP, opartego na dobrych praktykach funkcjonujących w innych krajach UE, a nie na fiskalnych obciążeniach blokujących rozwój polskich przedsiębiorstw.” – podkreśla Prezes Związku Polskie Mięso Witold Choiński.

Andrzej Gantner: „Potrzebujemy systemu efektywnego, a nie fikcji”

Najostrzejsze stanowisko przedstawił Andrzej Gantner, wiceprezes i dyrektor generalny Polskiej Federacji Producentów Żywności. Reprezentuje on sektor, który odpowiada za ponad 60 proc. wszystkich wprowadzanych na rynek opakowań.

Wiemy, że będzie drożej. Skoro więc firmy i konsumenci mają ponosić dodatkowe koszty, musimy mieć pewność, że będą one przekładać się na realny efekt środowiskowy, a nie tylko na utrwalanie obecnego nieefektywnego systemu i zyski dla firm odpadowych – podkreśla Gantner.

Zdaniem PFPŻ kluczowe jest, by ROP faktycznie zwiększył poziomy selektywnej zbiórki, także dla trudnych opakowań z branży spożywczej, rozwijał krajowy sektor recyklingu, zamiast „drenować” rynek z surowców, gwarantował pełną transparentność kosztów i ich kontrolę przez organizacje producentów, opierał się na zasadzie kosztu netto – każdy płaci dokładnie za swoje opakowania.

Nie można karać firm spożywczych za to, że zapewniają bezpieczeństwo żywności. Potrzebna jest ewolucja, nie rewolucja– dodaje Gantner, ostrzegając, że źle skonstruowany system doprowadzi do wzrostu cen żywności.

Producenci: płacimy, ale chcemy mieć wpływ

Podobne wątpliwości wyraził Krzysztof Baczyński, prezes związku EKO-PAK, zrzeszającego największe koncerny spożywcze i sieci handlowe. – ROP nie jest celem, a narzędziem. Celem jest recykling – mówił.

Jak zaznaczył, około 20 proc. sukcesu systemu zależy od producentów i projektowania opakowań, a aż 80 proc. – od jakości zbiórki i sortowania. – „Płacę, ale wymagam” – tak Baczyński określił stanowisko firm. – Nie zgodzimy się na sytuację, w której będziemy jedynie biernymi płatnikami nowego parapodatku – dodał.

Niesprawiedliwy system dla obywateli

Anna Larsson z Reloop Platform przypomniała, że obecny model finansowania gospodarki odpadami jest społecznie niesprawiedliwy. – Starsza emerytka płaci tyle samo za śmieci, co mieszkaniec wielkiego miasta wracający z zakupów z pełnym wózkiem – zauważyła. Jej zdaniem każdy rodzaj opakowania powinien „zapłacić za siebie”, aby uniknąć sytuacji, w której jedna frakcja odpadów finansuje drugą.

Larsson dodała, że ROP musi zostać wdrożony jak najszybciej. – Każdy dzień zwłoki to brak finansowania systemu przez przemysł – ostrzegła.

Dlaczego to takie ważne?

Według prognoz w 2030 roku każdy Europejczyk będzie wytwarzał średnio 260 kg odpadów opakowaniowych rocznie. Jeśli system ROP nie zostanie w Polsce dobrze zaprojektowany, koszty recyklingu i zbiórki wciąż będą spadać na mieszkańców, a cele środowiskowe nie zostaną osiągnięte.

Gantner podsumował, że stawką jest coś więcej niż tylko odpady: – ROP ma doprowadzić do domykania obiegu zasobów i zwiększenia dostępności recyklatu, co jest kluczowe także dla redukcji emisji w całej gospodarce. Ale jeśli system będzie fikcją, jego skutkiem będzie jedynie wzrost cen żywności.

Balans między środowiskiem a gospodarką

Dyskusja o ROP pokazuje, że Polska stoi przed trudnym wyborem. Rząd musi znaleźć kompromis między interesami samorządów, producentów i konsumentów. Jeśli system zostanie zaprojektowany przejrzyście, może stać się impulsem do rozwoju nowoczesnej gospodarki odpadami i recyklingu. Jeśli nie – grozi nam nowa danina, której skutki odczują przede wszystkim obywatele.

Opracowane przez IBIMS Green na podstawie informacji z Ministerstwa Klimatu i Środowiska, dziennika Rzeczpospolita i Portalu Spożywczego.