Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi jednoznacznie odrzuca postulaty wprowadzenia moratorium na budowę nowych ferm przemysłowych – wynika z odpowiedzi na interpelację poselską nr 11416, dotyczącą planowanych inwestycji w regionie lubelskim. Resort podkreśla, że nie prowadzi i nie planuje żadnych prac legislacyjnych, które miałyby ograniczyć rozwój produkcji zwierzęcej lub uniemożliwić modernizację czy budowę obiektów inwentarskich.
Brak inicjatyw legislacyjnych hamujących rozwój ferm
W odpowiedzi na pytania posła Dariusza Stefaniuka, minister rolnictwa Stefan Krajewski wskazał, że w wykazie prac legislacyjnych rządu nie ma projektów mających na celu wprowadzenie ograniczeń dla budowy lub modernizacji ferm zwierzęcych. Resort zaznacza, że każda inwestycja tego typu podlega już dziś szczegółowym procedurom środowiskowym i administracyjnym, a obowiązujące przepisy nakładają na inwestorów szeroki katalog obowiązków.
Minister podkreśla, że zarówno budowa, jak i eksploatacja gospodarstw utrzymujących zwierzęta regulowana jest przepisami dotyczącymi prawa budowlanego, oceny oddziaływania na środowisko czy ochrony zasobów naturalnych. Nadzór nad ich przestrzeganiem sprawują lokalne organy administracyjne.
Resort: nie będzie moratorium na nowe fermy
Jednym z głównych pytań interpelacji był apel mieszkańców Lubelszczyzny i Podlasia o wstrzymanie wydawania zgód na nowe fermy przemysłowe. Ministerstwo potwierdziło, że taki wniosek wpłynął do resortu w 2024 r., jednak stanowisko pozostaje niezmienne – MRiRW nie poprze moratorium i nie zamierza ograniczać działalności produkcji zwierzęcej.
– Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi nie planuje działań, których celem byłoby wprowadzenie moratorium na budowę nowych ferm przemysłowych ani ograniczeń w prowadzeniu produkcji zwierzęcej – czytamy w dokumencie.
Resort zwraca uwagę, że opłacalność produkcji zwierzęcej zależy od jej skali oraz od spełnienia wymogów związanych z ochroną środowiska, dobrostanem i zdrowiem zwierząt. Jednocześnie zauważa, że jakiekolwiek zmiany przepisów mogłyby doprowadzić do konfliktów społecznych, ponieważ nawet modernizacja istniejących obiektów – bez zwiększania obsady – wymaga nowych pozwoleń, narażając rolników na protesty sąsiadów.
Produkcja zwierzęca kluczowa dla bezpieczeństwa żywnościowego
Minister rolnictwa w odpowiedzi akcentuje również strategiczne znaczenie sektora hodowlanego, zarówno dla polskiego, jak i unijnego bezpieczeństwa żywnościowego. Resort przypomina, że „zdecydowana większość konsumentów nie zamierza rezygnować z produktów pochodzenia zwierzęcego”, a stabilność dostaw jest fundamentem bezpieczeństwa żywnościowego kraju.
W dokumencie przytoczono także najnowsze stanowisko Komisji Europejskiej zawarte w wizji „Wspólne kształtowanie unijnego sektora rolnego i spożywczego”, gdzie potwierdzono, że produkcja zwierzęca „pozostaje zasadniczym elementem unijnego rolnictwa i konkurencyjności”.
Udział społeczeństwa – tak, ograniczenia – nie
W części dotyczącej procedur administracyjnych MRiRW wskazuje, że obowiązująca ustawa o udostępnianiu informacji o środowisku zapewnia pełny udział społeczeństwa w procesie wydawania decyzji środowiskowych, a zgłaszane uwagi muszą być rozpatrywane i uwzględniane w uzasadnieniach decyzji. Jednak resort nie widzi konieczności rozszerzania tych mechanizmów.
Jednoznaczny sygnał rządu
Odpowiedź MRiRW stanowi klarowny komunikat w kierunku zarówno rolników, jak i społeczności lokalnych: rząd nie zamierza blokować rozwoju produkcji zwierzęcej. Priorytetem pozostaje równowaga między inwestycjami a wymogami środowiskowymi, jednak bez dodatkowych ograniczeń prawnych dla gospodarstw rolnych.
Opracowano przez IBIMS Green na podstawie informacji Kancelarii Sejmu.