Absolwent Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu, inż. Michał Taberski, od lat mieszka i pracuje w Japonii, gdzie stworzył markę Polmeat – producenta polskich wędlin i mięsnych specjałów. Dziś jego wyroby można znaleźć już w 500 sklepach, w tym w największych sieciach handlowych Aeon i Yamaya.
Impulsem do stworzenia firmy była chęć zapewnienia córce wychowywanej w Japonii dostępu do autentycznych polskich kiełbas. Taberski sięgnął po rodzinne tradycje wędliniarskie i połączył je z japońską kulturą kulinarną. Najpierw sprowadzał z Polski gotowe wyroby, a z czasem zbudował własny zakład produkcyjny w mieście Daisen w prefekturze Akita.
Od egzaminu do własnego zakładu
Założenie zakładu w Japonii wymagało zdobycia certyfikatu menedżera higieny. Polak zdobył go po spełnieniu rygorystycznych wymagań – m.in. 380 godzin nauki i państwowym egzaminie – stając się prawdopodobnie jedynym obcokrajowcem w Japonii z takim uprawnieniem. Pierwszy zakład w Yokote zatrudniał trzy osoby i generował obroty na poziomie 260 tys. USD rocznie
Dziś Polmeat działa w nowoczesnym zakładzie o powierzchni 650 m² w Daisen. Produkcja sięga 20 ton wędlin miesięcznie, a roczne obroty wzrosły do ok. 2,5 mln USD (10 mln zł). Wyroby wyróżniają się jakością, autentycznym aromatem i smakiem, a także atrakcyjną ceną, dzięki czemu zdobyły zaufanie japońskich konsumentów. Jest to dowód, że tradycyjne polskie rzemiosło ma potencjał, by konkurować na wymagających rynkach zagranicznych.
Polskie rzemieślnictwo docenione za granicą
Sukces Michała Taberskiego pokazuje, że pasja, ciężka praca i przywiązanie do tradycji mogą prowadzić do stworzenia marki cenionej na drugim końcu świata. Firma Polmeat udowadnia, że polskie wędliny mogą nie tylko smakować, ale też budować mosty kulturowe między krajami oddalonymi o tysiące kilometrów.
Opracowane przez IBIMS Green na podstawie informacji z Pulsu Biznesu.